Geoblog.pl    spychi    Podróże    Na koniec świata i z powrotem    Dzień w SPA
Zwiń mapę
2013
20
mar

Dzień w SPA

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Taupo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 21862 km
 
Nie wyspałem się. Nie wyspałem się w tym cholernym kombi – siedzenia po złożeniu mają ok 4-5 cm dziurę, której wcześniej nie zauważyłem i wbijała mi się cały czas w plecy. Lidka za to spała jak zabita. Pierwsze co dzisiaj musimy zrobić to kupić karimaty. Tak w ogóle od rana lało jak z cebra, widać jesień zaczyna pokazywać w Nowej Zelandii swoje oblicze. Na śniadanie wcinamy parówy z pomidorkiem, po śniadaniu jedziemy na kawę i do sklepu. Przedtem jeszcze dzwonię zmienić rezerwację promu na południową wyspę. Już dziś wiemy, że piątek to za wcześnie, więc przekładamy przeprawę na niedzielę godz. 8.00. W sklepie same dmuchane Thermaresty po $200 i więcej… zrezygnowany już chciałem jechać dalej, ale Li udało się wypatrzeć na samym końcu sklepu najzwyklejsze karimaty (obok których wcześniej stałem…). Do tego po $20 sztuka. Zuch dziewczyna!

Przestało padać, ale dalej wieje zimny wiatr… jedziemy nad jezioro. Wszyscy zachwalali, a szczerze to nic ciekawego. Kilka fotek i jedziemy dalej. Tutaj niespodzianka dnia: Lidka wsiada za kierownicę! Dla niewtajemniczonych: moja Żona jest świetnym kierowcą, jazda rowerem wychodzi jej znakomicie. Jeśli chodzi o samochód, to miała roczną przerwę w siedzeniu za kółkiem. Nie mówię już o jeżdżeniu po lewej stronie ;P Poradziła sobie świetnie – wyglądała co prawda jak surykatka a poziom skupienia wywołał na jej twarzy czerwone policzki i żyłkę na czole. Ale to wszystko nie jest ważne – na miejsce dowiozła nas jak rasowy rajdowiec, zaliczając całkiem krętą górską drogę. Zakręty przez ok 35 km, brawo Kochanie!

W planach wizyta w termalnym spa w Waikite Valley. Płacimy $15 od osoby za wejście (czas nielimitowany) i wskakujemy do pierwszego z 6 basenów z wodą w przedziale 37-39 stopni! To jest to, w końcu wakacje! Wokół bujna roślinność, wszędzie bucha para wodna, ludzi nie ma wcale, super. Na miejscu zostajemy też na baaaardzo dobry obiad, później w auto i już jedziemy do Taupo, gdzie dziś będziemy nocować.

Przed polem kempingowym jedziemy jeszcze rzucić okiem na wodospad Huka Falls. Widoki super, polecamy z czystym sumieniem. Znaleźliśmy pole campingowe, jest 17.00 więc jeszcze w miarę pusto, szybka decyzja i jedziemy do Taupo po zakupy. Piwko, wino, coś na kolację i z powrotem na camping. Zajmujemy nawet fajne miejsce, dobrze że tak wcześnie, bo po godzinie zaczęły się zjeżdżać masowo inne auta. W tej chwili siedzę sobie nad rzeką, kończę pisać, Lidzia planuje coś na jutro. Jest 17 stopni, w nocy ma być ok 5-6, mam nadzieje że nie zmarzniemy. Trzeba kończyć na dziś i robić kanapki. Mamy rzodkiewki wielkości piłeczek ping-pongowych, chipsy i spiek Kingfishera w wersji strong – czyli to co Szymony lubią najbardziej. Browarek pierwsza klasa!

Jeszcze tylko mała dygresja na temat cen. Naczytaliśmy się w Internecie, że ceny ogólnie kształtują się na poziomie polskich +20%. Mamy zupełnie inne odczucie, jest całkiem drogo! Żywność na poziomie Wielkiej Brytanii, noclegi w sumie ok (nocka w hostelu ok $30-35 za osobę za pokój dwuosobowy ze wspólną łazienką), paliwo w cenie prawie polskiej $ 2.15-2.19. Najdroższe póki co wydają nam się wszelkie płatne atrakcje turystyczne. Nie ma się w sumie co dziwić, bo to jedna z głównych gałęzi „przemysłu”, ale czasami to aż przesada… Np. żeby obejrzeć sobie erupcję gejzeru w Rotorua, trzeba wybulić aż $36 od osoby! Praktycznie to samo widzieliśmy na Lanzarote za ok 10-12 euro + zwiedzanie parku narodowego. W Auckland można skoczyć na bungee za… $150-200, Hobbiton kosztował nas $150 (chyba już wspominałem wcześniej), spodnie North Face w sklepie zaczynają się od $130-140. Dla porównania Lidka kupiła 65l plecak tej samej firmy przed wyjazdem za… 359zł. To taka mała ekonomiczna dygresja na koniec. Wiadomo, że na wakacjach kasiory się nie liczy – tylko że my w planach mamy jeszcze 8 krajów i na wszystko musi wystarczyć :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2013-03-22 13:12
Uwielbiam wodospady.Te sa sliczne.
 
 
zwiedził 17.5% świata (35 państw)
Zasoby: 136 wpisów136 131 komentarzy131 1123 zdjęcia1123 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
24.04.2013 - 21.05.2019
 
 
28.02.2013 - 18.07.2013